Każde nasze działanie niesie za sobą pewien środowiskowy ślad. Wybory przy zakupie roślin również się do tego zaliczają. Następnym razem zanim wypełnisz swój wózek roślinami, ten prawdziwy lub wirtualny, zastanów się, czy te decyzje nie kosztują więcej niż cena podana na opakowaniu. Jaką drogę muszą pokonać rośliny - od sadzonki do produktu gotowego do sprzedaży?
Produkcja roślin może być zaskakująco międzynarodowa. Sadzonki wyhodowane w jednym kraju mogą na czas wzrostu trafić do cieplejszych regionów świata, by następnie polecieć samolotem do kraju numer trzy i transportem samochodowym trafić do miejsca docelowego na półkę z określoną ceną.
Od 2019 r., dzięki wprowadzonym przepisom europejskim i krajowym, łatwiej jest sprawdzić, kto wyprodukował roślinę, którą chcemy kupić. Pozwala na to tzw. paszport roślin - dokument zawierający informację m.in. o producencie, partii roślin, kraju pochodzenia. Dla konsumenta jest to nietrudne do rozszyfrowania oznaczenie na etykiecie, opakowaniu, doniczce.
Więcej informacji o paszportach roślin można znaleźć na stronach PIORIN: Paszportowanie roślin
Poniżej umieszczam kilka miejsc, gdzie najlepiej szukać roślin z najmniejszym śladem węglowym dla siebie i środowiska.
🌿 Zakupy w szkółce roślin lub centrum ogrodniczym
Miejscowe szkółki mogą być bardzo dobrze wyposażone w drzewa, krzewy, czy byliny różnorakich odmian. A dodatkową zaletą jest fakt, że takie rośliny już zaadaptowały się do lokalnego klimatu, o ile ta szkółka znajduję się w pobliżu twojego domu.
Minusem szkółek lub centrów ogrodniczych jest to, że część roślin może pochodzić z zagranicy, czy to w formie sadzonek, które dorastają już na miejscu, czy gotowych produktów. Nie zawsze też będzie podana informacja o nawozach, czy środkach ochrony roślin, jakie były stosowane.
Pomoc obsługi będzie tutaj niezastąpiona.
🌿 Zakupy przez Internet
Chyba najłatwiejszy i najwygodniejszy sposób, bo dostępny z kanapy. Ogromny wybór i atrakcyjne ceny, ale... taka paczka musi zostać odpowiednio zabezpieczona, zapakowana, wysłana i dostarczona pod wskazany adres. Rośliny, aby dotarły w całości będą zawierały w paczce mnóstwo wypychaczy, a przy zamówieniach zimą konieczny staje się wkład podtrzymujący dodatnią temperaturę.
Nie zawsze to, co ładnie wygląda na obrazku będzie wyglądało tak samo, gdy do nas dotrze. Tutaj trzeba bardzo dokładnie przeczytać opis, a w razie wątpliwości poprosić sprzedającego o więcej zdjęć.
Osobiście nie zamawiam roślin przez Internet ze względu na to, że nie ma możliwości sprawdzenia stanu rośliny przed jej zakupem.
PS. Dokonywanie ewentualnych zwrotów może być nieco skomplikowane, bo tak delikatny produkt powinien dotrzeć do sprzedającego bez szwanku.
🌿 Zakupy w lokalnych sklepach, np. spożywczych, budowlanych
W sklepach spożywczych i tych typu "dom i ogród" naprawdę można trafić na super okazje! Kupując chleb, czy paczkę gwoździ warto zwrócić uwagę na regał z roślinami.
Jest też wiele niepochlebnych opinii dla takich roślin. Pracownicy sklepów nierzadko mają pełno innych obowiązków, a dbanie o "zielone" zazwyczaj ogranicza się do ich podlewania. Albo przelania. Albo zasuszenia. W sklepach, których przeważająca działalność jest inna niż sprzedaż roślin, trzeba liczyć na swoje szczęście i samemu ocenić ich kondycję.
Moją ostatnią zdobyczą w osiedlowym sklepie był nieco zasuszony kijek z jednym listkiem za 3,99 zł, który okazał się morwą. Po dwóch miesiącach urosła 50 cm!
A w markecie budowlanym trafiłam na winorośl za 5 zł i przekwitniętą szałwię za 0,99 zł.
🌿 Wymiana z innymi ogrodnikami
Praktyczne prezenty to jest to! Nadwyżki ogrodnicze, zmiana koncepcji ogrodu, znaleziska na śmietniku, prezenty - miejsc i sposobów na zdobycie sprawdzonych roślin jest o wiele więcej. Na naszej działce rośnie już lipa drobnolistna (prezent ślubny), kolekcja róznokolorowych liliowców (od koleżanki, która chciała "odświeżyć" rabatę za domem), czy rozplenica japońska (znajoma kupiła za dużo).
Czy to w ramach prezentu, podziękowań, czy zwykłych oddaży, przyjmuj każdy kawałek gałązki, korzenia, cebulki i daj im urosnąć w swoim ogrodzie.
Bo rośliny są po to by je mnożyć, gdy się dzielisz 😃
🌿 Które z tych opcji są najbardziej "eko"?
Nie zawsze unikniemy roślin, do produkcji których były użyte silne środki ochrony roślin, sztuczne nawozy, czy ogromne ilości wody. A nawet mały krok ku lepszym wyborom ma znaczenie.
Moim zdaniem najlepsze dla środowiska i ogrodu będą sadzonki zdobyte lokalnie, jak najbliżej ogrodu oraz dzielenie się roślinami z innymi. Jeśli do tych miejsc jesteś w stanie dotrzeć pieszo lub rowerem, to możesz kupić sobie w nagrodę jedną roślinę więcej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz