sierpnia 27, 2023

Rośliny świata Wiedźmina - kwiat dwugrotu


Do tego tematu przymierzałam się wielokrotnie. Z pewną dozą wątpliwości, czy będę w stanie podjąć się tego wyzwania, jakim jest rozpoznanie roślin z uniwersum Wiedźmina. 

Przecież tylu jest fanów, najwierniejszych, wiedźmińszych od wiedźmina i znających ten świat lepiej od samego autora, no i bez wątpienia ode mnie. Andrzej Sapkowski zwracał w swojej twórczości uwagę na znaczenie ziół i fragmentów roślin w budowaniu magii tego świata, opartego na słowiańskich wierzeniach i codziennym życiu rodem ze średniowiecza. Zielne składniki wykorzystywane przez bohaterów często stanowiły bazę do eliksirów, mikstur, ulepszania przedmiotów, czy nadawaniu im właściwości magicznych. Rośliny leczą chorych, zabijają krnąbrnych i nieposłusznych, uśmiercają potwory i dziwadła oraz przydają się w handlu z ludźmi i odmieńcami. Choć jest ich trochę, zarówno w książkach, grze i serialach o Wiedźminie, to jednak nie wszystkie istnieją w naszym świecie. 

A słyszeliście o dwugrocie Speluncis bifolium? Szczerze, to ja też nie. Ale coś nie chciało mi się wierzyć, że Sapkowski tę nazwę wziął sobie z głowy, ot tak. Przecież jest tyle różnych gatunków i odmian roślin na całym świecie! O istnieniu dwugrotu w rzeczywistości musiałam przekonać się sama. 


Nowe zadanie: Odnaleźć kwiat dwugrotu

"Środek jaskini zajmowały rośliny wodne. Geralt widział kadzie pełne rogatka i żółwiowej rzęsy i baseny pokryte zbitym kożuchem wgłębki, pożywki dla pasożytniczego ostryżu. Szklane zbiorniki pełne pokręconych kłączy halucynogennego dwugrotu, smukłych ciemnozielonych kryptokoryn i kłębów nicieńców." - Ostatnie życzenie, Andrzej Sapkowski

Wedle opisu poszukiwana roślina rośnie w środowisku wilgotnym, podmokłym, półcienistym lub cienistym. Jej kłącza są pokręcone i posiadają właściwości halucynogenne. Na podstawie miniaturki w grze, można podejrzewać, że kwiaty dwugrotu są koloru czerwonego. 

Pierwszy trop - ciemiernik Helleborus 

Jakakolwiek wzmianka o tym, że dwugrot może być ciemiernikiem pojawiła się na portalu reddit.com w jednym z wątków o przygodach szlachetnego zabijaki potworów. Myślę sobie, acha, to musi być dobry trop. Kwiaty podobne, ciemiernik też trujący, rośnie na wilgotnych stanowiskach... Ciemiernik ma też wiele odwołań w mitologii słowiańskiej, ale nie tylko. Na jednej ze stron przywołano, że w średniowieczu często doprowadzał do zatruć, gdyż jego korzenie zawierają helleboreinę i hellebrynę, które działają podobnie do jadu żab i mogą wpływać negatywnie na działanie mięśnia sercowego. Według przekazów, ciemiernik stanowił jeden z wielu składników maści czarownic i wiedźm. Wiele odwołań do tej rośliny znajduje się również w starożytności i mitologii greckiej oraz w chrześcijaństwie. Całe mnóstwo symboli!

Myślę sobie, pasuje! To na pewno to! Pojawił się jednak cień zwątpienia - dlaczego autor nie nazwał tego kwiatu po prostu "ciemiernikiem"? Szukam dalej, bo to rozwiązanie byłoby nazbyt oczywiste.

O ciemiernikach pisałam też tutaj: Ciemiernik Helleborus

Druga próba - grot, strzała, dwie groty

Grot, jak strzała, a grota, jako jaskinia. Może tu jest dwugrot pogrzebany? Nasuwa się pytanie rodem z "Jeden z dziesięciu" - jaka roślina bagienna charakteryzuje się liśćmi w kształcie strzały? Odpowiedź brzmi: strzałka wodna Sagittaria sagittifolia. Czy może być jeszcze bardziej strzałkowata roślina z podwójną strzałką w nazwie, a na dodatek rosnąca nad wodą? 

Kwiaty strzałki wodnej, choć najczęściej białe, to jednak zdarzają się czerwonawe przebarwienia, a to pasowałoby do miniaturki dwugrotu znanej z gry o Wiedźminie. Okazuje się jednak, że kwiaty nie są halucynogenne, a bulwy strzałki wodnej są jadalne dla człowieka oraz stanowią przysmak kaczek. Czyli to nie o to chodziło. 


Trzeci strzał - roślina bagienna, wodna i nadwodna

Trzymam się wątku bagiennego, ewentualnie nadwodnego. Tym razem moją uwagę zwróciły lilie wodne, grzybienie, nenufary, grążele. Ciekawa grupa roślin wodnych i jakże często ich nazwy używane są zamiennie. 

Grzybień biały, lilia wodna, nenufar to roślina która znajduje szerokie zastosowane w lecznictwie. Nie znalazłam informacji o jej właściwościach halucynogennych, choć zdawała się pasować do opisu dwugrotu. 

A grążel? To, czy leczy, czy truje zależy od dawki. Odwary wykazują działania przeciwzapalne i mogą również działać łagodząco na oparzenia. Nie jest uznawany za narkotyk. 

To był ślepy strzał.

Czwarte podejście - roślina halucynogenna

Jeżeli już jakaś roślina została wykorzystana w zadaniach i stanowi element niezbędnego wyposażenia ekwipunku wiedźmaka to nie ma innej opcji, musi mieć magiczne moce i zaczarowane właściwości. I tu znajdzie się kilku kandydatów: Lobelia tupa - diabelski tytoń, bieluń dziędzierzawa, czy szałwia wieszcza. Tylko to nadwodne środowisko...

Piąta przymiarka - czerwone kwiaty

Wpisuję w wyszukiwarkę wszystkie cechy rośliny, której szukaj od dwóch godzin - "czerwone kwiaty, halucynogenne, na bagnach". W podpowiedziach pojawia się: hibikus bagienny Hibiscus moscheutos. O, przecież to wypisz wymaluj dwugrot! Kwiaty czerwone, dokładnie takie, jakich szukam... I na dodatek bagienny! 

Ale przecież: są herbaty z hibiskusa, napary, kremy. Halucynogenny? Zdecydowanie nie. Na podstawie znalezionych informacji - hibiskus stosuje się w m.in. medycynie naturalnej przy poprawie metabolizmu, działaniach ochronnych wątroby, czy wyrównujące ciśnienie krwi.  


Szósty raz - gwara i pochodzenie

Chcę sprawdzić jeszcze jeden trop. W świecie Wiedźmina znajdziemy pełno nawiązań do mitologii, legend, gawęd i baśni. Czy w takim razie dwugrot to gra słów? A może pochodzące z jakiegoś regionu potoczne określenie właśnie na tę roślinę? Trafiam na wspaniałe opracowanie: Polskie gwarowe nazwy dziko rosnących roślin zielnych na tle słowiańskim autorstwa Jadwigi Waniakowej (link). Choć nie znalazłam tutaj ani dwugrotu, ani innej podobnej rośliny, której można przypisać jej cechy to natrafiłam na wiele ciekawych nazw, o których nie miałam zielonego pojęcia, a jednocześnie zainspirowało mnie do kolejnych poszukiwań dobrej myśli, kluczyków, kapturka...

Zakończenie zadania

Choć zadanie to nie zostało ukończone, nagrody żadnej nie otrzymałam to przynajmniej dostałam kilka punktów doświadczenia. I pomimo tego, że w artykule Marty Grandke pod tytułem Trucizny, eliksiry i napoje magiczne w literackim uniwersum Andrzeja Sapkowskiego, który ukazał się w Wiadomościach Akademickich Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (link), stwierdzono, że dwugrot to nazwa rośliny nieistniejącej w naszym świecie, to najbardziej skłaniam się ku temu by dwugrotem mianować "magiczną" krzyżówkę ciemiernika, hibiskusa bagiennego i... diabelskiego tytoniu. 

PS. Łacińską nazwę wymyśliłam sama.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz